Kajaki okiem eksperta

O niebieskiej potędze...
Największe atrakcje Dubaju – pustynnej metropolii
mix
Zingmix
Krótki, ale jakże treściwy poradnik dla osób wybierających się na spływ kajakowy.

Ubranie:
Zanim się spakujesz sprawdź prognozę pogody, bo może się okazać, że zamiast spodziewanych upałów czeka cię deszcz. Niezależnie jednak od tego należy być przygotowanym na różne warunki. Na ciepłą pogodę koniecznie zabierzmy  coś na głowę. Kapelusz jest lepszy od czapki, bo chroni również kark i uszy. Dobrze też aby podobnie jak okulary, był jakoś przymocowany do głowy. Pamiętajmy, że na wodzie trudniej o cień, zatem w upalne dni trzeba się dobrze zabezpieczyć przed słońcem.
Wychodzenie z kajaka zazwyczaj wiąże się z moczeniem nóg, zatem oprócz krótkich spodni trzeba pamiętać o odpowiednim obuwiu. Zazwyczaj najlepiej sprawdzają się nienamakające buty do sportów wodnych, z podeszwą gwarantującą dobrą przyczepność. Mniej wygodne, ale nadal akceptowalne będą sandały wykonane z tworzyw sztucznych. Ich minusem jest mniejsza ochrona stopy przed urazami, są jednak bardziej uniwersalne. Warto też zwrócić uwagę, żeby w miarę możliwości bielizna osobista była wykonana z materiałów oddychających i najlepiej sztucznych. Bawełna w wilgotnym środowisku sprawdza się słabo, gdyż dzięki właściwościom higroskopijnym gwarantuje nam pod koniec dnia zimny okład na wrażliwych częściach ciała.
Oprócz tego należy pamiętać, że w naszym bagażu obowiązkowo powinien się znaleźć pełen komplet ubrań, jako zapas na wypadek wywrotki, oraz coś od deszczu i chłodu.

Bagaż:
Jeśli całość naszego bagażu jest dostarczana przez organizatora na miejsce noclegu, to właściwie trzeba pamiętać tylko o kilku drobiazgach:

  • na wypadek upału musimy mieć przy sobie coś na głowę i zapas kremu UV,
  • na wypadek załamania pogody należy mieć przy sobie jakiś ciepły polar i coś od deszczu,
  • spory zapas wody oraz coś do posilenia się w trakcie,
  • naładowany telefon, dokumenty, apteczka i coś do przebrania, w wodoszczelnym opakowaniu.

Jeśli zarówno bagaż, jak i żywność musimy wziąć ze sobą, sprawa się komplikuje. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że objętość naszego bagażu ograniczona jest pojemnością luków które mają tę wspólną cechę, że zawsze są zdecydowanie za małe. W tej sytuacji musimy trzymać się podstawowej zasady, że bierzemy ze sobą jedynie to, co jest nam koniecznie potrzebne, a wszystkie dodatki „na wszelki wypadek” należy bez sentymentów pozostawić w domu. Również kształt wspomnianych luków bagażowych narzuca nam kolejne ograniczenie: możemy zapomnieć o trzymaniu naszego dobytku w plecaku, a jedynym rozsądnym rozwiązaniem będzie podzielenie go na kilka niedużych pakunków, które pozwolą nam optymalnie wykorzystać skromną przestrzeń. W tym celu zdecydowanie najlepsze będą zawijane worki wodoszczelne z mocnej, gumowanej tkaniny lub plastiku. Foliowe reklamówki, czy worki na śmieci z definicji wodoszczelne nie są, a kilkukrotne przepakowanie kajaka zawsze kończy się przetarciem takich zabezpieczeń. Za żelazną zasadę należy też przyjąć, że nie możemy dopuścić do zalania śpiwora, zapasowej zmiany ubrania, oraz dokumentów, telefonu i apteczki. Jeśli wypożyczamy kajaki  wyposażone w luki wodoszczelne, to zawsze dobrze jest mieć w pamięci jedno z praw Murphy’ego mówiące, że „wszystkie szczelne łącza charakteryzują się tym, że ciekną”. Również zamoczenie zapasów żywności może stanowić poważny problem, gdyż przy wyższych temperaturach błyskawicznie pojawi się na nich pleśń. Trzeba też pamiętać o zapewnieniu odpowiedniej ilości wody pitnej, bo wysiłek i upał zawsze zwiększają pragnienie, a zdobycie jej po drodze nie zawsze będzie możliwe.
Nie tylko bagaż główny ale i drobiazgi jak telefon czy aparat muszą być zapakowane w ten sposób, aby w razie wywrotki kajaka nie powypadały do wody lub przynajmniej nie utonęły.

O czym jeszcze warto pamiętać:

  • Elektronika jest bardzo wrażliwa na wilgoć, więc jeśli nie dysponujemy wodoszczelnym telefonem i aparatem fotograficznym, należy je szczególnie pieczołowicie zabezpieczyć. W przypadku telefonu należy też pamiętać, że w terenie często będzie on tracił zasięg, a ciągłe poszukiwanie sygnału dwa razy szybciej zużywa baterię. Jeśli więc mamy taką możliwość, lepiej aby był on stale wyłączony, bo na biwakach zazwyczaj nie będzie możliwości znalezienia gniazdka. Jednym z patentów na zabezpieczenie komórki jest włożenie jej do zawiązanej na supeł prezerwatywy – nie tylko mamy gwarancję wodoszczelności, ale nawet rozmawiać przez nią można z powodzeniem.
  • Owady – trzeba założyć że będą, więc dobre, sprawdzone repelenty należy mieć ze sobą (co ciekawe, komary i meszki raczej nie atakują na wodzie, a dopiero po wylądowaniu na brzegu, natomiast muchom końskim otwarta woda nie jest straszna). W miejscach szczególnie narażonych na obecność insektów warto rozważyć moskitierę nakładaną na kapelusz. Jeśli będziemy biwakować na dziko warto też pamiętać o kleszczach. Ponieważ ciężko się przed nimi zabezpieczyć, każdego wieczoru dokładnie obejrzyjmy powierzchnię skóry, aby usunąć ewentualnych intruzów.
  • Wiele osób nie wyobraża sobie wiosłowania bez rękawiczek – dobrze sprawdzają się tu sztuczne, bez palców (raczej nie rowerowe z żelowymi wkładkami, bo ograniczają chwyt wiosła).
  • Zawsze warto mieć przy sobie: długi kawałek linki przydatny jako cumka lub sznurek do suszenia ubrań, latarkę (najlepiej czołówkę), nóż.
  • Worek na śmieci –  pozwoli nam bez problemu przetransportować  swoje śmieci do cywilizacji.
  • Jeśli płyniemy z dziećmi należy sprawdzić, czy organizator zapewnia kamizelki dostosowane do ich wagi. Dla mniejszych pociech warto też zabrać jakieś małe wiosełko czy „wędkę”, aby się nie nudziły.

Na koniec warto zwrócić też uwagę, że przed dłuższym spływem naprawdę należy pamiętać o odpowiednim przygotowaniu fizycznym, bo nic tak nie irytuje, jak dodatkowy balast w postaci współtowarzysza, który w połowie  trasy opadł z sił i przyjął rolę jęczącego bagażu.

tekst&foto: a.c.

POWRÓT DO LISTY INSPIRACJI

POPULARNE PODRÓŻE