Zacznijmy od Zarzecza (Užupis), ulubionego miejsca wileńskiej bohemy. Ta dzielnica posiada własny hymn, konstytucję, armię (17-sto osobową) prezydenta, premiera, ambasadorów, biskupa oraz patrona. Konstytucja Republiki Zarzecza, składająca się z 41 punktów, wypisana została na murach i można ją przeczytać skręcając w ulicę Paupio. Oto – jakże celne – fragmenty:
3. Człowiek ma prawo umrzeć, ale nie jest to jego obowiązkiem.
7. Człowiek ma prawo być niekochany, ale niekoniecznie.
8. Człowiek ma prawo być nieznany i niewybitny.
9. Człowiek ma prawo do lenistwa i nicnierobienia.
14. Człowiek ma prawo czasami nie wiedzieć, czy ma obowiązki.
15. Człowiek ma prawo wątpić, ale nie jest to jego obowiązkiem.
Dawniej Zarzecze było zamieszkiwane głównie przez rzemieślników: tkaczy, młynarzy i niższych rangą urzędników. W czasach sowieckich stało się dzielnicą marginesu społecznego i należało do najbardziej niebezpiecznych w Wilnie. Z biegiem lat do tanich, zaniedbanych domów na Zarzeczu zaczęli wprowadzać się artyści (za mostkiem znajduje się Akademia Sztuk Pięknych). Obecnie Zarzecze jest prestiżową i jedną z najdroższych dzielnic Wilna. Odbywają się tu festiwale mody alternatywnej, liczne koncerty, wystawy, wieczory poetyckie oraz inne ciekawe i oryginalne imprezy. Raz w roku rzemieślnicy z Zarzecza przenoszą się na wileńską starówkę. W czasie Jarmarku Świętego Barłomieja prezentują swoje umiejętności i przypominają tradycje.
Dla Polaków pierwsze skojarzenie w kulturą Wilna i Litwy to nieodłącznie Mickiewicz i Miłosz. I wielka „literatura na murach” na ulicy Literackiej. To tutaj znajdują się liczne księgarnie i księgarenki a od 2008 roku w mury przy ulicy wmontowywane są tabliczki z dziełami artystów powiązanymi z kulturą litewską. Niezbyt długo szukając odnajdujemy Mickiewicza, Miłosza, mniej znanego Syrokomlę a także Gałczyńskiego – ze swoją niezapomnianą zieloną gęsią.
Zainteresował Cię kierunek? Sprawdź wycieczki objazdowe po Litwie w Travelplanet.pl