Włoskie Dolomity – trekking
Najpiękniejsze góry świata i dziedzictwo światowej przyrody UNESCO. Pełne skalnych kolosów. Jasne. Kolorowe. Monumentalne. Zimą ich zaśnieżone zbocza przyciągają narciarzy, a kiedy zejdą śniegi odsłaniają się kilometry szlaków turystycznych, rowerowych, kuszących via ferrat, a w dolinach deptaków spacerowych.
Wybieram region Val di Fassa – 20 kilometrowa dolina rozciągnięta między miejscowościami Canazei i Moena. Otoczona trzytysięcznikami – Catinaccio (3004 m), Sella (2917 m) i Marmolada (3342 m). Tu można spędzić co najmniej tydzień wędrując po znakomicie przygotowanych i oznakowanych trasach. Kuszące są via ferraty (wł. ‘żelazna droga’), czyli ubezpieczone szlaki turystyczne, które są wyposażone w stalowe liny, stopnie, drabinki i mosty. Najciekawsze przechodzą w okolicach szczytów Costabella i Monzoni w dolinie San Pellegrino. Na górskie szczyty można też dotrzeć przy pomocy kolejek linowych. Tych samych, które zimą przewożą na stoki narciarzy. Podczas wędrówek warto zatrzymywać się w klimatycznych schroniskach górskich. Obowiązkowe do skosztowania są przysmaki kuchni ladyńskiej: cajoncie (ravioli) i fortaes (smażone ciastka z marmoladą i cukrem). Do tego regionalne wino, które promowane jest hasłem ‘wina we wszystkich kolorach i smakach tęczy’.
A widoki…ich nie da się opisać słowami, można je tylko zobaczyć.
Dalmacja – na jachcie i rowerze
Dalmacja – przepiękna chorwacka kraina leżąca na wschodnim wybrzeżu Adriatyku obejmuje ponad 1000 uroczych wysp i wysepek. W czasach starożytności tereny te zamieszkiwali Dalmaci, których pozostałości są wciąż obecne. To miejsce pełne słońca i niezwykłej roślinności – drzew oliwnych, magnolii, rododendronów i palm.
Jak ją zwiedzić? Wybieram połączenie jachtu i rowerów. Na jachcie przemieszczamy się między wyspami i nocujemy, w dzień podróżujemy i zwiedzamy pedałując. Wyspy, które mnie kuszą to: Brač, Hvar, Korčula i Mljet. Każda przyciąga czymś innym. Ta pierwsza jest trzecią co do wielkości na Adriatyku. Brač jest pełna ziół rozmarynu, lawendy i szałwii. Musi pięknie pachnieć po zachodzie słońca. Brač jest też wyspą białego marmuru. Ciekawe, że właśnie tego marmuru użyto do budowy Białego Domu w Waszyngtonie i Bazyliki św. Piotra w Watykanie. Wsypa Hvar to z kolei największa na Adriatyku. Rozległe pola lawendy. Pachnący rozmaryn. I widoki. Magazyn Traveler uznał ją za jedną z 10 najpiękniejszych wysp świata. Wyspa Korčula zachęca bujną roślinnością w postaci lasków sosnowych i gajów cyprysowych. To na niej „podobno” narodził się słynny podróżnik Marco Polo. Na koniec miodowa wyspa – Mljet (‘miód’). Ponad jedna trzecia jej powierzchni objęta jest ochroną przez park narodowy. Na niej znajdziemy dwa słone jeziora Veliko i Malo Jezero, otoczone sosnowym i dębowym lasem.
A po całym dniu na dwóch kółkach… chorwacka rakija, ryby i owoce morza.
USA – Parki Narodowe zachodniego wybrzeża
USA – klasyczny Nowy York, dziki Hollywood, sentymentalne Chicago, słoneczna Floryda to nie wszystko. Stany mają do zaoferowania aż 58 Parków Narodowych leżących na terenie od Alaski po Wyspy Dziewicze. Reprezentują one niezwykłą różnorodność dziewiczej przyrody Ameryki Północnej i pozostają pod opieką National Park Service.
Ile parków można zwiedzić w dwa tygodnie? Wybieram 6 na zachodnim wybrzeżu. Yellowstone – najstarszy Park Narodowy na świecie, pełen gejzerów (geysers), gorących źródeł (hot springs) i źródeł błotnych (mud pots). Grand Teton – leży w Górach Skalistych i zachęca do podziwiania jezior polodowcowych. Arches – znany na całym świecie „park skalnych łuków”, mieniący się w kolorach czerwieni i rdzy, mieści na swoim terenie ponad 1700 naturalnych łuków. Canyonlands – „kraina kanionów” wyrzeźbionych przez rzekę Kolorado, kryje w sobie malownicze płaskowyże, piaskowcowe łuki i iglice skalne. Grand Canyon – określany przez Amerykanów jako „must-see”, powstawał przez 6 milionów lat formowany przez rzekę Kolorado, jego niezwykłości nie da się opisać. A na koniec Death Valley – „dolina śmierci”, czyli jedno z najgorętszych, najsuchszych i najniżej położonych miejsc na Ziemi.
Cuda natury… jest ich tu tak wiele, że każdy z nich wart jest tego by przelecieć kilkanaście godzin samolotem, a potem jeszcze jechać i jechać i jechać.
Gruzja – jeep safari
Gruzja – 3000 lat historii zapisanej w krajobrazie, kuchni, winie i w samych Gruzinach. To kraina, w której goście są zawsze mile widziani. To ludzie, którzy mówią jednym z najstarszych żywych języków na świecie. To fascynujące krajobrazy górzystej kaukaskiej krainy.
Jeżeli zwiedzać surową, malowniczą i gościnną Gruzję to tylko jeepem. Samochodem z napędem 4×4 dotrzemy do fascynujących miejsc. Jezioro Tabadskuri – największe jezioro na terenie Gruzji, stanowiące rezerwat przyrody, w którym spotkać można ciekawe gatunki ptaków. Twierdza Chertwisi – jedna z najstarszych warowni na terenie Gruzji, leżąca na skalistym wzgórzu u podnóża rzeki Parawani. Pamięta czasy najazdów Aleksandra Macedońskiego, Mongołów i Turków. Wardzia i słynne skalne miasto zawieszone na zboczach Gór Eruszeli. Można tu podziwiać ponad 300 grot, komnat i skalnych kościółków. Rezerwat Sataplia – słynie z bujnych lasów, krasowych jaskiń i krateru wygasłego wulkanu. Tutaj można oglądać odciski śladów dinozaurów. Zespół Klasztorny Gelati (UNESCO) – zwany „drugim Athos” to miejsce, które w przeszłości było jednym z najważniejszych ośrodków intelektualnych Gruzji. Leży w Kutaisi, które zgodnie z mitologią grecką było celem wyprawy po złote runo Jazona i Argonautów. Na koniec Gori – miejsce urodzenia Stalina.
A po jeep safari… czas na kąpiel w gorących źródłach Tibilisi.
Islandia – wulkany, lodowce, gejzery
Islandia – kraj dzikich żywiołów, gdzie błękitne lodowce sąsiadują z gorącymi źródłami. Krajobraz pełen kamieni w odcieniach szarości, beżu i czerni. Zastygła lawa i czarne plaże. 140 wulkanów. Jedno z najsłabiej zaludnionych państw świata.
Islandia sama w sobie potrafi zauroczyć. Innością krajobrazu. Innością mieszkańców. Niezwykłością kontrastów natury. Park Narodowy Vatnajökull, największy w Europie, jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanicznie obszarów świata. Na jego terenie mieści się olbrzymi lodowiec Vatnajökull, który wolno topniejąc utworzył jezioro Jökulsárlón, jeden z cudów natury Islandii. Gejzer Geysir, leżący w dolinie Haukadalur wyrzuca wodę na klika metrów w górę co 48 godzin. To właśnie od jego nazwy pochodzi nazwa dla wszystkich tego typu źródeł geotermalnym na całym świecie – gejzer. Wyspa Heimaey wyłoniła się z morza ponad 10 tysięcy lat temu i jest pochodzenia wulkanicznego. Posiada ciekawą historię. Początkowo zasiedlona przez zbiegłych irlandzkich niewolników, następnie przejęta przez norweskich wikingów, zamieszkiwana przez angielskich korsarzy, duńskich handlarzy, najechana przez algierskich piratów, aż w końcu doświadczona wybuchem wulkanu Eldfell (1973). Dziś można tu oglądać przysypane pyłem wulkanicznym domy i rozległe pola lawowe.
Miejsce inne niż wszystkie…