O Notre Dame de Reims można usłyszeć wiele w kontekście początków chrześcijaństwa we Francji nazywanej najstarszą córą Kościoła. To w tej katedrze ok. 496 roku chrzest przyjął władca Franków Chlodwig. Tutaj przez wieki odbywały się uroczystości koronacyjne 25 królów Francji. Architekci podkreślają wyjątkową konstrukcję budowli (jest większa od paryskiej Notre Dame). Historycy sztuki opowiadają o 2302 postaciach wykonanych z piaskowca i umiejscowionych na murach, uznawanych powszechnie za największe tego typu osiągnięcie sztuki rzeźbiarskiej XIII wieku. Każdy zwykły śmiertelnik zachwyci się wspaniałymi rozetami i witrażami, które, szczególnie przy zachodzie słońca i zapalonych świecach, tworzą feerię barw, która może stanowić scenografię do niejednej sceny miłosnej. A czy wiecie, że do Notre Dame de Reims przychodzi się zobaczyć uśmiechniętego Anioła?
Sami mieszkańcy miasta podkreślają, że na murach katedry jest dużo uśmiechniętych postaci. Wystarczy przejść dookoła, żeby dostrzec wielu świętych w otoczeniu aniołów, sceny z Biblii z udziałem Maryi i Jezusa czy ówczesnych mieszkańców Reims w różnych sytuacjach życiowych. Jednak po precyzyjne wytłumaczenie, dlaczego postacie wyglądają tak a nie inaczej, odsyłają do znawców sztuki średniowiecza i gotyku. Wysyłają również po foldery do pobliskiego punktu informacji turystycznej. (Są tam informacje po polsku!). Sami z dumą i przejęciem opowiadają o jednej wyjątkowej postaci z zachodniej pierzei katedry. To Uśmiechnięty Anioł, którego można zobaczyć na niemalże wszystkich folderach, przewodnikach i widokówkach z Reims.
I na tego konkretnego Anioła zwracają uwagę wszyscy, którzy tutaj przychodzą.
Dlaczego jest tak popularny?
Otóż na początku I wojny światowej całe miasto i katedra były wielokrotnie bombardowana. 19 września 1914 roku, po kolejnym ataku i uderzeniu bomby, wprost na głowę anioła runęła jedna z belek z rusztowania. Tamtejsi księża pozbierali rozbitą na około 40 kawałków głowę i przechowali w piwnicach. Już po wojnie owe kawałki zostały posklejane i na tej postawie odlano nową głowę. Anioł z fasady finalnie odzyskał ją w 1926 roku i od tego momentu jest dla mieszkańców Reims symbolem miasta odrodzonego ze ruin I wojny a do turystów uśmiecha się w swoim francuskim średniowiecznym stylu.