Morocco 2013 czyli fotograficzna wyprawa do Maroka

Bajkowa Katalonia
Relacja z wyprawy Kambodża - Jawa - Bali - Malezja
marker
Maroko
mix
Foto wyprawy
Tekst i zdjęcia:
Stefan Nawrocki
Generalnie – lubię zimy. Biały śnieg i błękitne niebo – a ja w lesie z aparatem poluję na jelenie. Ale w tym roku (2012/2013) w zasadzie nie było słonecznych zimowych dni.

Za oknem nadal szaro i buro, siadam więc do komputera i kombinuję – gdzie by tu się powłóczyć w czasie tzw. długiego weekendu. W wakacje jeździmy zwykle na wyprawy dalekie – do Kenii, Indii, w Himalaje. Ale długi weekend, niestety, nadal jest tylko (trochę dłuższym niż zwykle) weekendem, potrzebujemy więc kraju nie tylko egzotycznego, ale i bliskiego, do którego dotarcie zajmie nam nie więcej niż parę godzin. Nie interesują mnie miejscowości zbyt turystyczne, nie chcę leżeć na plaży – chcę samochód z kierowcą i możliwość dotarcia do miejsc ciekawych, ale jednocześnie niezbyt zatłoczonych. Chcę poznać nowych ludzi, nowe miejsca, inną kulturę. Chcę zrobić interesujące zdjęcia. Wiem, wiem – każdy by tak chciał :-).

Przeglądam mapy – wygląda na to, że idealnym miejscem byłoby Maroko! Krótka rozmowa z Ewą i – jest akceptacja :-). Teraz trzeba już tylko policzyć, na ile dni da się pojechać i jak te dni zagospodarować. Biorąc powyższe pod uwagę i wiedząc ile mamy wolnych dni powstaje następujący plan wyprawy:

26.04 – Lądujemy w Marrakeszu (na mapie niżej punkt A przykryty przez punkt I). Do wieczora samodzielne zwiedzanie miasta.

27.04 – Przejazd nad wodospady Ouzoud (punkt B) – ok. 150 km.

28.04 – Przejazd do Imilchil (punkt C) – ok. 130 km.

29.04 – Przejazd do Merzouga (punkt E), po drodze zwiedzanie wąwozu Todrha (punkt D) – ok. 250 km.

30.04 – Merzouga. Nocleg na pustyni.

01.05 – Przejazd do Boumalne du Dadès (punkt F) – ok. 250 km.

02.05 – Przejazd do Kalaat M’Gouna (punkt G), po drodze zwiedzanie wąwozu Dadès – ok 50 km.

03.05 – Przejazd do Ouarzazate, zwiedzanie i dalej nocleg w Ait Ben Haddou (punkt H) – ok. 150 km.

04.05 – Powrót do Marrakeszu przez przełącz Tizi n’Tichka – ok. 180 km.

05.05 – Marrakesz, zwiedzanie samodzielne miasta.

06.05 – Wylot z Marrakeszu.

Plan wyprawy do Maroka w 2013 roku

Plan jest, ale jak go zrealizować? Zingtravel – to jest to! Szybko, sprawnie i nie za drogo udaje się nam załatwić wszystkie formalności. Mamy bilety i czekamy z niecierpliwością na wylot.

W końcu przychodzi ten dzień i ruszamy. Dość szczegółowa relacja w formie dziennika podróży znajduje się pod adresem: http://morocco.3n.com.pl/ . Tu powiem tylko, że było super. Zdjęcia są, niezapomniane wrażenia również (zwłaszcza z pobytu na pustyni i z przejazdu przez Atlas):

Jeśli do tego dodamy niesamowitą, charakterystyczną dla Maroka architekturę i atmosferę placu Dżamaa al Fina, gdzie zrobiliśmy trochę zakupów, to nie pozostaje nic innego, jak polecić wszystkim podróżnikom (którzy jeszcze tam nie byli) wyprawę do Maroka!

POWRÓT DO LISTY INSPIRACJI

POPULARNE PODRÓŻE