Kto nie marzył o tajemniczych wyprawach do kraju hrabiego Drakuli, którego mroczna sława rozbrzmiewa po rozległych lasach Siedmiogrodu, którego echo odbija się w starych zamczyskach, a nieśmiertelne legendy krążą od wieków z ust do ust miejscowych? Zapraszamy do niezwykłej wędrówki w głąb tajemniczego regionu, który zarówno ze względu na nieskażoną, dziewiczą przyrodę, jak i wspaniałe, warowne zabytki sakralne i świeckie wpisuje się w jedno z najciekawszych miejsc w Europie Środkowo-Wschodniej. Rumunia, której każda cząstka smakuje zupełnie inaczej, właśnie w Transylwanii osiąga pełnię smaku i pozwala przenieść się w magiczny świat zawieszony pomiędzy snem a jawą. Na skosztowanie tego świata warto poświęcić przynajmniej tydzień leniwej wędrówki. Na zachłyśnięcie się nim do znudzenia trzeba by przeznaczyć długie wieki…
Podróżowanie po Transylwanii nie przysparza większych problemów. Drogi, poza tymi bocznymi, są w dość dobrym stanie, nie brakuje też stacji benzynowych, a znalezienie noclegu nie stanowi żadnych trudności. Osoby podróżujące bez własnego środka transportu mogą większe odcinki trasy pokonać pociągiem lub autobusem, lecz dotarcie do oddalonych od głównej drogi wiosek może przysporzyć co nieco problemów. Posiadając własny samochód, można dotrzeć do ukrytych, słabo rozwiniętych pod względem turystycznym, ale unikalnych zakamarków tego niezwykłego regionu.
Najbardziej charakterystycznymi zabytkami Siedmiogrodu są unikatowe, kilkusetletnie obiekty sakralne i świeckie służące dawniej także do celów obronnych. Obecnie aż siedem z nich wpisanych jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i co najmniej kilka z nich trzeba odwiedzić podczas transylwańskiej włóczęgi.
• W wiosce Câlnic znajdziemy wspaniale zachowaną twierdzę, powstałą w 2 poł. XIII w. Rezydencja jest niepowtarzalną kombinacją feudalnej siedziby i zamku chłopskiego. Dziś pełni funkcję międzynarodowego centrum kultury, pozostając pod patronatem Instytutu Archeologii i Historii Sztuki Rumuńskiej Akademii Nauk w Klużu. Odbywają się tu wystawy, konferencje i koncerty. Ze względu na bardzo niewielu turystów, można się tu poczuć jak pan podziwiający swe ziemie ze szczytu wysokiej baszty.
• Biertan jest jednym z miejsc, których pod żadnym pozorem nie wolno ominąć podczas wizyty w Transylwanii. Nad wiejskim ryneczkiem góruje z daleka widoczna twierdza z wieloma wieżami i ogromnym kościołem. To jeden z najlepiej zachowanych i największych kościołów warownych Siedmiogrodu. Patrząc z twierdzy na wieś, nie sposób oprzeć się urokowi jej regularnej zabudowy. Jest to pejzaż średniowiecznej Europy Środkowej, w kształcie nadanym jej przez niemiecką Kolonizację Wschodnią.
• W saskiej wiosce Prejmer znajduje się potężny koś¬ciół warowny, doskonale zachowany, którego budowę zapoczątkowali Krzyżacy w 1218 r. Po przejęciu wioski przez cystersów z Cârţa budowla zyskała elementy charakterystyczne dla cysterskiego gotyku. Tutejszy gród kościelny miał jedne z najpotężniejszych obwarowań. W górnej części muru znajduje się korytarz obronny prawie 2-metrowej szerokości. Całość oddzielona była niegdyś od reszty wioski fosą, dzięki czemu podczas najazdu zamieniała się w samowystarczalne miasteczko na wyspie – kamienną Arkę Noego.
• Kolejna saska wioska, Viscri, przez wielu uważana jest za najpiękniejszą miejscowość całej Saksonii Siedmiogrodzkiej. Najwcześniejszy, bezwieżowy, salowy romański kościółek zbudowali tu Szeklerzy, którzy zamieszkiwali wioskę, zanim przenieśli się na południowy wschód Siedmiogrodu. Mimo iż Turcy dwukrotnie doszczętnie spalili wieś, nigdy nie udało się im zdobyć kościoła. Czego jednak Turcy nie zmogli ogniem i mieczem, komuniści i ich następcy osiągnęli bez trudu głupotą i chciwością. Dzisiaj warownia jest intensywnie restaurowana, a jednym z darczyńców Viscri jest m.in. książę Walii, Karol, który zachwycił się tym miejscem.
• Następną z saskich osad, którą koniecznie trzeba odwiedzić, jest Saschiz. Znajduje się w niej obronny kościół z 1493 r. z wolno stojącą wieżą zegarową. Stojąc na placu przed kościołem, na wzgórzu ponad pierzeją rynku zauważymy ruiny zamku chłopskiego. Przy wejściu na teren grodu znajduje się punkt informacji turystycznej, oferujący wydane w języku angielskim ulotki o zabytkach wioski.
• Równie interesującą jest niewielka osada Valea Viilor, w której stoi jeden z najcenniejszych kościołów warownych Siedmiogrodu. Wioska po raz pierwszy wspomniana była w 1263 r. Już w XIV w. istniał tu kościół, dzisiejszy obiekt powstał na przełomie XV i XVI w. W konstrukcji świątyni doskonale widać odejście od tradycyjnej kompozycji przestrzennej na rzecz rozwiązań podnoszących obronność budynku. Masywna, dwupiętrowa nadbudowa prezbiterium jest dużo ważniejsza od zachodniej wieży wejściowej. Na plebanii kościoła można przenocować, o ile nie jest akurat zarezerwowana dla dojeżdżającego pastora.
• Ostatni z punktów, który jest obowiązkowy podczas transylwańskiej wyprawy, to Sighişoara, miejscowość, która z powodzeniem może konkurować z francuskim Carcassone. Górne miasto zachowało całą zabudowę wewnętrzną wraz z murami obronnymi i basztami, przez co jest to jeden z najlepiej zachowanych średniowiecznych zespołów miejskich w Europie Środkowo-Wschodniej. Co więcej, jest to największa zamieszkana cytadela w Europie.
Będąc w mieście, koniecznie trzeba wspiąć się przez zadaszone Schody Szkolne na tzw. Wzgórze Szkolne. Tutaj na uwagę zasługuje budynek starej i nowej szkoły. Najcenniejszym zabytkiem miasta jest jednak Kościół na Wzgórzu, który powstawał w kilku etapach. Za nim rozciąga się cmentarz, który należy do najpiękniejszych nekropolii Transylwanii. Warto przespacerować się wzdłuż murów obronnych.
Na zakończenie wędrówki po Sighişoarze warto się wybrać do Domu Drakuli, który jest prawdopodobnie najstarszym świeckim obiektem w mieście. Trzy dokumenty wspominają o pobycie tu w latach 1431–36 Włada Dracula (zwanego tak z powodu przynależności do rycerskiego zakonu Dragonów), ojca Włada Palownika, który posłużył za pierwowzór postaci Drakuli z powieści Brama Stokera. Przypuszcza się więc, że młody książę Wład mógł się właśnie tutaj urodzić.
Pozostałe miejscowości, o które warto zahaczyć w trakcie transylwańskiej wędrówki, pomimo że nie mają sensu stricte warownego charakteru (ale ślad legend związanych z Drakulą na pewno w nich znajdziemy!), to…
• Alba Iulia i romańska katedra św. Michała,
• Braszów i Czarny Kościół, a także wspaniale zachowana starówka,
• Cârţa i ruiny XIII-wiecznego opactwa Cystersów,
• Densuş, Strei i jedne z najstarszych cerkwi Siedmiogrodu,
• Hunedoara i najpiękniejszy gotycki zamek w Europie Środkowej,
• Kluż, Medias, Sybin i historyczne centrum miasta,
• Râşnov – najciekawsze zamki chłopskie,
• Rimetea i malowniczo położona wioska górników złota,
• Sebeş i romańsko-gotycka fara,
• Valea Grădiştei i twierdze dackie.