RANO
Cóż że rano, jeżeli w lipcu już z rana jest bardzo gorąco, ani chmurki na niebie. Panowie stanęli w cieniu imponującego Koloseum, od którego zaczęliśmy pierwszy dzień zwiedzania. Żeby uniknąć stania w kolejce oczywiście nabyliśmy karty Roma Pass. Dostanie się do środka odbywa się wtedy bardzo szybko.
W POŁUDNIE Widok codzienny w Rzymie to ludzie na skuterach. Dla nas dość egzotyczny to widok mężczyzn w garniturach, gdy żar leje się z nieba. Skutery i Smarty. Gdybym mieszkała w Rzymie to jeździłabym Smartem. Można parkować w poprzek. Jazda skuterem po brukowych, krętych uliczkach wydaje mi się niezbyt bezpieczna.
W POŁUDNIE Forum Romanum – już po nabyciu niezbędnego kapelusika, który towarzyszył mi nieodłącznie przez kilka dni. Pamiętam tą myśl, która przeszła mi przez głowę po zrobieniu zdjęcia temu imponującemu pomnikowi, gdy zobaczyłam, że obok niego stoi jeszcze kilka równie imponujących. Po kilku dniach zwiedzania można wysnuć myśl – coś co w Polsce byłoby zabytkiem jedynym niepowtarzalnym w Rzymie jest jednym z wielu. Dotyczy to oczywiście nie tylko pomników, ale przede wszystkim bazylik.
WIECZOREM Forum Augustyna – jedno z forów cesarskich, położonych wzdłuż Via dei Fori Imperiali. Ale i tu stare miesza się z nowym. Częsty widok to zwiedzanie tych okolic na segway’ach.
NOC Są miejsca w Rzymie do których warto wrócić nocą i jednym z takich miejsc jest Koloseum
NOC Zaraz przy Koloseum stoi łuk Konstantyna. Nocą wyraźniej widać zdobiące go płaskorzeźby.
WIECZOREM Nad brzegiem Tybru, ale nie tylko tam, można spotkać piękne kobiety.
WIECZOREM Widok bazyliki Świętego Piotra znad Tybru. Warto pokusić się i wejść na kopułę bazyliki pomimo wielu schodków i coraz węższego korytarza. Widok z góry na Rzym zapiera dech.
NOC Zamek Świętego Anioła robi wrażenie nie tylko w nocy ale też za dnia. Do zamku prowadzi Ponte Sant’Angelo, na którym spotkać można ludzi sprzedających w dzień parasolki a w nocy statywy do aparatów fotograficznych (bardzo pomysłowe)
WIECZOREM Widok z tarasu widokowego Zamku Świętego Anioła – na pierwszym planie Ponte Vittiorio Emanuelle. Wart byłby też do zobaczenia w nocy ale otwarty jest tylko do 19.30 a ostatni zwiedzający mogą wejść do 18.30.
WIECZOREM Wejście do Watykanu – uliczka prowadząca z Bazyliki Świętego Piotra do Muzeów Watykańskich. Przed zrobieniem zdjęcia na wszelki wypadek przeszłam na drugą stronę uliczki.
WIECZOREM A właściwie to było nocne zwiedzanie Muzeów Watykańskich i Kaplicy Sykstyńskiej. Rzutem na taśmę przed wyjazdem kupiłam przez internet (tylko w ten sposób można je kupić) bilety do muzeów. W sezonie, w niektóre dni można zwiedzać je do 23.00. Na zdjęciu złota kula na terenie Muzeów Watykańskich. Ta terenie jest coś w rodzaju kawiarenki gdzie można coś zjeść i się czegoś napić. Zwiedzając trafiliśmy też na „Muzykę w Watykanie”, przysiedliśmy na chwilę.
NOC Po nocnym zwiedzaniu muzeów postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda plac Świętego Piotra nocą.
NOC Nocne zwiedzanie zakończyło się nocną, pieszą drogą do hotelu, ponad 8km. Powód – strajk komunikacji miejskiej w tym dniu lekko nas zaskoczył. Minus – bąble na nogach. Plus – można zobaczyć mieszkańców Rzymu, którzy nocą wychodzą by pożyć. Panie zakładają piękne sukienki i wychodzą ze swoim mężczyznami na miasto. O 23.00 są korki. A po drodze natknęliśmy się na zamkniętą imprezę nad Tybrem. Miejsce do tego przecudowne.